Wielkimi krokami zbliża się nowy sezon koszykarski. Ile grup młodzieżowych weźmie udział w tegorocznych rozgrywkach?
-W sezonie 2021/2022 w rozgrywkach ligowych organizowanych przez WZKosz rywalizować będzie pięć zespołów naszego klubu (U19, U17, U15, U14 i U13).
A jakby Pan podsumował ubiegły sezon w wykonaniu młodzieży MKK, bo patrząc na wyniki to było chyba całkiem nieźle?
-Ubiegły sezon, jak wszyscy wiemy, śmiało można nazwać "szalonym". Pandemia bardzo mocno wpłynęła zarówno na okres przygotowawczy, jak i startowy... Ale w tym dość trudnym czasie nasze zespoły młodzieżowe pokazały się z bardzo dobrej strony. Trzy drużyny wywalczyły awans do rozgrywek strefowych, a jedna zrobiła krok dalej i rywalizowała w ćwierćfinałach MP, które notabene odbywały się w Gnieźnie. Oprócz tego w ramach sportu szkolnego zostaliśmy mistrzami w młodszej i v-ce mistrzami w starszej grupie Mistrzostw Wielkopolski SZS, a także mistrzami województwa w rywalizacji 3 na 3. Także faktycznie tak jak Pan wspomniał, można powiedzieć, że "całkiem nieźle"...
Młodzi gracze nie tylko coraz częściej dostają szansę gry w pierwszym zespole, ale też już potrafią odegrać w nim kluczowa rolę, jak chociażby Hubert Konowalski, który został wybrany MVP turnieju w Inowrocławiu. Widzi Pan w nim talent, który niestety długo może nie pograć w MKK w takiej formie?
-Hubert to bardzo utalentowany, ambitny i pracowity zawodnik. Jednak jego "kariera" tak naprawdę dopiero się rozpoczyna. Z mojego punktu widzenia, jeśli Hubert będzie rozwijał się tak jak do tej pory, złapie doświadczenia na seniorskich parkietach oraz nabierze większej wiary we własne możliwości, to już niedługo będzie bardzo mocnym ogniwem w drugoligowym zespole. A co do przynależności klubowej to raczej możemy być spokojni. Hubi to rozsądny chłopak i z pewnością przed podjęciem jakichkolwiek kroków, będzie kierował się spokojnym i przemyślanym torem.
Czy poprzez utworzenie koszykarskich klas sportowych wg Pana uda się jeszcze mocniej zmotywować gnieźnieńską młodzież nie tylko do uprawiania tej niezwykłej dyscypliny, jaką jest koszykówka, ale w ogóle zachęci do uprawiana sportu przez młodych ludzi co nie jest niestety już tak częste jak kiedyś?
-Oczywiście, że jestem o tym przekonany. W tym roku szkolnym, frekwencja na zajęciach dodatkowych koszykówki dla roczników 2011/12 tzw. SMOKów przerosła nasze najśmielsze oczekiwania - co na pewno świadczy o tym, że zmierzamy we właściwym kierunku. Kształtowanie pozytywnych wzorców poprzez sport stawiamy sobie jako priorytet w działaniach, chcemy przede wszystkim zachęcać, motywować i pokazywać jakie pozytywne wartości można nabywać przez sport. Liczymy, że nasza praca z najmłodszymi umożliwi im czerpanie radości z udziału w projekcie szkolenia MKK Gniezno. W najbliższym czasie planujemy utworzyć jeszcze młodszą grupę - ale o szczegółach będziemy rozmawiali później.
Odnosząc się do poprzedniego pytania: czy uważa Pan, że obecnie młodzież mając takie warunki powinna wręcz garnąć się do sportu? W końcu nasze pokolenie takich warunków i bazy sportowej nie miało, a jednak młodzież chętniej uprawiała sport odnosząc niemałe sukcesy? Jak to z tym jest?
-Z jednej strony nie mieliśmy takich możliwości, ale z drugiej nie mieliśmy też tylu negatywnych pokus. Także należy w tym miejscu zrównoważyć pewne czynniki mające wpływ na mniejszą aktywność dzieciaków. Pokazanie im właściwej drogi jest oczywiście najważniejsze i na tym należy się skupić. Ale oprócz trenerów, nauczycieli, jest do pole dla rodziców i środowiska lokalnego. Odpowiednie podejście do sprawy, zainteresowanie i zaszczepienie u dziecka pasji to w obecnych czasach priorytety. Na tych rzeczach należy się skupiać !!!
Dziękuję za rozmowę.
Dziękuję również.
Liczba komentarzy : 0