Podopieczni Mariusza Rumaka od początku meczu mieli optyczną przewagę, ale zawodzili pod względem skuteczności. Dopiero w 21. minucie przeprowadzili akcję, która dała im prowadzenie. Prostopadłe podanie na prawą stronę otrzymał Filip Szymczak, który idealnie zacentrował na piąty metr do Kristoffera Velde, który ładnym strzałem głową pokonał Rafała Gikiewicza. Trzy minuty później Norweg mógł zdobyć kolejnego gola, ale piłka po jego strzale sprzed narożnika pola karnego na lewej stronie, trafiła w spojenie przeciwległego słupka z poprzeczką bramki gospodarzy. W 40. minucie doszło do sporej kontrowersji. Bartosz Mrozek wyskoczył do piłki zmierzającej w jego pole bramkowe. Bramkarz Lecha wypiąstkował piłkę na szóstym metrze i zderzył się z wyskakującym do główki Kamilem Cybulskim. Młody napastnik Widzewa upadł, a sędzia podyktował rzut karny, który wykorzystał Imad Rondić. Do przerwy był remis 1:1. Po zmianie stron aktywniejsi byli gospodarze. Tylko znakomitej postawie Bartosz Mrozka goście mogli zawdzięczać utrzymanie remisowego rezultatu. Dobrych okazji nie wykorzystali między innymi Kamil Cybulski i Juan Ibiza. W końcówce dwukrotnie bliski zdobycia zwycięskiej bramki był Mikael Ishak, ale najpierw trafił w bramkarza, a później uderzył wyraźnie niecelnie. Już w doliczonym czasie gry w polu karnym Widzewa sfaulowany został Kristoffer Velde, ale mimo sygnału od sędziów VAR, arbiter nie zdecydował się podyktować rzutu karnego. Tymczasem gospodarze mieli znakomitą okazję do rozstrzygnięcia spotkania na swoją korzyść. W ostatniej minucie doliczonego czasu w sytuacji sam na sam z bramkarzem Lecha znalazł się Jordi Sanchez, który najpierw próbował przelobować Bartosza Mrozka, a następnie oddać jeszcze jeden strzał. Bramkarz Kolejorza popisał się jednak dwoma znakomitymi interwencjami. Lech zremisował w Łodzi z Widzewem 1:1, ale rezultat ten tak naprawdę jest dla Kolejorza porażką.
Widzew Łódź - Lech Poznań 1:1 (1:1)
Bramki:
Widzew - Imad Rondić - 1 (42’)
Lech - Kristoffer Velde - 1 (21’)
Sędziował Piotr Lasyk z Bytomia
Widzów 17 879.
Radosław Kossakowski / foto Przemysław Szyszka
Liczba komentarzy : 0