Remisem 1:1 oraz podziałem punktów w ligowej tabeli wielkopolskiej IV ligi grupy północnej, zakończyło się w sobotę 10 maja spotkanie z udziałem drużyny Meszka-Carbon Gniezno. Tego dnia podopieczni Przemysława Urbaniaka, na własnym boisku przy ulicy Strumykowej w Gnieźnie, w ramach ósmej kolejki rundy rewanżowej sezonu 2013/2014 podejmowali zespół Warty Międzychód.
Gnieźnianie zajmujący przed tym spotkaniem dziesiąte miejsce, sobotni mecz z trzecią drużyną czwartoligowych rozgrywek Wartą Międzychód, rozpoczęli od zdecydowanych ataków na bramkę swojego przeciwnika, które niestety w pierwszej połowie nie przyniosły mimo zdecydowanej przewagi biało-niebieskich upragnionej bramki dającej im prowadzenie. Już w 4 minucie bramkarza gości Konrada Galusa, starał się zaskoczyć strzałem z 16-tego metra w zespole gnieźnieńskim Hubert Nowak. Strzał pomocnika Mieszka-Carbon, okazał się zbyt słaby co nie sprawiło golkiperowi gości problemów w jego obronieniu. W 15 minucie w polu karnym gości z Międzychodu zrobiło się gorąco. Patryk Kryszak znajdujący się w polu karnym gości podał piłkę na 8 metr do wbiegającego Huberta Nowaka, który niestety z tak bliskiej odległości nie skierował precyzyjnym uderzeniem futbolówkę do pustej bramki Warty Międzychód posyłając ją obok niej. Ostatni raz gnieźnianie, w pierwszej połowie przed szansą pokonania bramkarza z Międzychodu – Konrada Galusa stanęli w 35 minucie, kiedy to po zespołowej akcji całej drużyny Hubert Nowak zagrał piłkę do Andrzeja Stefańskiego, który próbował bramkarza gości pokonać strzałem z 10-tego meta. Ta próba pomocnika Mieszka-Carbon, okazała się nieskuteczna gdyż i z tej opresji jak poprzednich bramkarz Warty Międzychód wyszedł obronną ręką broniąc strzał Stefańskiego. Goście, którzy jak na zespół zajmujący trzecie miejsce w tabeli ligowej w pierwszej połowie tylko raz zagrozili bramce Mieszka-Carbon Gniezno i to z takim efektem że niestety zdobyli bramkę dającą im prowadzenie 1:0. W 26 minucie po błędzie obrony bramkarza biało-niebieskich Patryka Szafrana, pokonał w zespole gości Bartosz Nowak, lokując piłkę z 8-go metra pod porzeczką bramki gnieźnieńskiej po wcześniejszym dograniu jej w pole karne Mieszka-Carbon, przez Patryka Cukierka. W tym układzie pierwsza połowa meczu pomiędzy Mieszkiem-Carbon Gniezno a Wartą Międzychód zakończyła się jednobramkowym prowadzeniem gości, co zapowiadało że w drugiej połowie czekały kibiców przybyłych na to spotkanie spore emocje piłkarskie w wykonaniu biało-niebieskich. Tak też było. Gnieźnianie od pierwszych minut drugiej połowy podobnie jak pierwszej części meczu zdecydowanie zaatakowali bramkę swojego przeciwnik. Ten jednak podobnie jak wcześniej odpierał zagrożenie ze strony piłkarzy Mieszka-Carbon, nie dopuszczając do sytuacji strzeleckich w wykonaniu biało-niebieskich dobrą grą w obronie. Podobnie jak to było w pierwszych czterdziestu pięciu minutach meczu, podopieczni Przemysława Urbaniaka, w drugiej części meczu również stworzyli sobie kilka dogodnych sytuacji strzeleckich do zdobycia gola doprowadzającego do remisu. Najdogodniejsze takie sytuacje nie wykorzystali w zespole gnieźnieńskim między innymi w 61 minucie Andrzej Stefański, po którego strzale z 10-tego metra zmierzającą piłkę do bramki z trudem wybronił bramkarz gości posyłając ją obok lewego słupka czy w 75 minucie kiedy to po strzale Mikołaja Zawadki z 16-tego metra bramkarz gości ponownie wyszedł obronną ręką broniąc uderzoną piłkę pomocnika Mieszka-Carbon Gniezno. Starania gnieźnian w postaci gola wyrównującego stan meczu, zostały dopiero zrealizowane w doliczonym czasie gry. W 93 minucie akcję prawą stroną boiska przeprowadził Dawid Ciążyńki, który zgrał piłkę na 13-ty metr do stojącego od bramki gości Wojciecha Gąsiorowskiego. Kapitan biało-niebieskich dużo się nie zastanawiając silnym uderzeniem posłał piłkę w stronę bramki gości. Zmierzającą piłkę do bramki Warty Międzychód, nieprawidłowo zatrzymał ręką ją jeden z obrońców gości, co nie dało wyboru sędziemu prowadzącemu meczu jak tylko podyktować rzut karny na korzyść gospodarzy. Pewnym egzekutorem jedenastki w zespole Mieszka-Carbon, okazał się Krzysztof Jackowiak, który tym samym doprowadził do stanu 1:1. Takim też wynikiem zakończyło się to spotkanie przez co obie drużyny podzieliły się punktami w ligowej tabeli.
Skład Mieszka-Carbon: Patryk Szafran, Krzysztof Jackowiak, Łukasz Mokrzycki, Dariusz Urbaniak (46’ Karol Karasiewicz), Damian Garstka (40’ Alan Polus), Mikołaj Zawadka, Patryk Kryszak (80’ Maciej Świdziński), Wojciech Gąsiorowski, Hubert Nowak, Andrzej Stefański (70’ Dawid Ciążyński), Daniel Szymański.
Kolejne swoje spotkanie mistrzowskie Mieszko-Carbon Gniezno, rozegra w sobotę 17 maja na wyjeździe mając za przeciwnika zespół Tarbovi Tarnowo Podgórne.
Niepełne wyniki 25 kolejki - 10-11 maja
Zjednoczeni Trzemeszno 5-1 1920 Mosina
Świt Piotrowo 0-3 Czarni Wróblewo (wo)
Leśnik Margonin 1-1 1922 Lechia Kostrzyn
Lubuszanin Trzcianka 1-0 Huragan Pobiedziska
Mieszko Gniezno 1-1 Warta Międzychód
Płomień Przyprostynia - Tarnovia Tarnowo Podgórne 11 maja, 17:00
Pogoń Lwówek 5-0 Iskra Szydłowo
Sokół Pniewy 1-1 Sparta Oborniki
Tabela:
1. Tarnovia Tarnowo Podgórne 24 57 72-21
2. Sparta Oborniki 25 45 44-25
3. Warta Międzychód 25 44 55-35
4. Zjednoczeni Trzemeszno 25 44 52-40
5. Lubuszanin Trzcianka 25 42 55-39
6. Płomień Przyprostynia 24 37 52-36
7. 1922 Lechia Kostrzyn 25 36 56-38
8. Huragan Pobiedziska 24 36 36-28
9. Mieszko Gniezno 25 35 43-33
10. Iskra Szydłowo 25 34 52-44
11. 1920 Mosina 25 34 43-41
12. Czarni Wróblewo 25 29 33-50
13. Leśnik Margonin 25 29 37-64
14. Sokół Pniewy 25 22 35-76
15. Pogoń Lwówek 24 10 25-87
16. Świt Piotrowo 25 17 32-65
Świt Piotrowo wycofał się z rozgrywek po rundzie jesiennej.
Roman Strugarski + foto
Zobacz również
Galeria