WMPC 2016. -Międzynarodowe Mikrolotowe i Paralotniowe Mistrzostwa 2016, popularnie zwane przez paralotniarzy paralotniowymi mistrzostwami świata. W tym roku mistrzostwa rozgrywane były w Wielkiej Brytanii na prywatnym lotnisku w Popham.
Oficjalnie zawody rozgrywane były od 2016-08-20 do 2016-08-27, ale pierwsze zespoły przyjechały już tydzień wcześniej. Spanie i życie zorganizowane były na lotnisku, spaliśmy w namiotach, sprzęt też trzymaliśmy w namiotach. Organizator zapewnił bardzo dobre zaplecze socjalne natryski z ciepłą wodą i sanitariaty. Zasilanie w prąd z agregatów prądotwórczych pozwały urządzić codzienne życie w znośny sposób. Na zawody pojechaliśmy samochodem. Nawigacja wyliczyła około 12 godzin podróży ale jechaliśmy prawie 20 godzin bez przerwy z krótkimi przerwami na posiłki i inne życiowe potrzeby. W Anglii przywitała nas bardzo ładna pogoda. Pierwsze dni poświęcone były na zapisanie zawodników, sprawdzenie dokumentacji, rejestrację sprzętu. Anglicy działali powoli bez pośpiechu, ale bardzo dokładnie. Na zawody przyjechało: PF1m – 43 zawodników, PF1F – 4 zawodniczki, PF2 - 5 załóg (10 zawodników),PL1 – 19 zawodników. W pierwszym tygodniu zaplanowano loty testowe. Udało się przeprowadzić tylko jedną konkurencję testową. W środę załamała się pogoda. Deszcz i wiatr uniemożliwiły jakiekolwiek działania paralotniowe. Najgorzej było w sobotę, w dniu otwarcia zawodów. Silny wiatr porwał kilka namiotów oraz uszkodził kolejne. Polska ekipa prawie całą inaugurację poświęciła na ratowanie obozowiska. Pierwsza konkurencja uplasowała naszych zawodników na bardzo dobrych pozycjach, gnieźnieńska załoga PL2 była na 2 pozycji. Krajobraz Anglii jest zupełnie inny niż Polski. Pola poprzecinane miedzami obsadzonymi drzewami i krzewami. Mapy w skali 1:666666 były bardzo dokładne. Zaznaczone było prawie każde drzewko, droga czy budynek. W połowie tygodnia nastąpiło ponowne załamanie pogody. Angielska mgła i deszcze na trzy dni wstrzymały rozgrywanie konkurencji. Polska drużyna wykorzystała ten czas na złożenie kwiatów pod pomnikiem Polskich Lotników znajdującego się na lotnisku obok bazy RAF na którym stacjonował Dywizjon 303 "Kościuszkowski".
Generalnie konkurencje były dość tradycyjne jak zwykle nawigacja ,ekonomia i konkurencje sprawnościowe ze szczególnym naciskiem na celność lądowania. Wynikiem tego było, że w klasie PL 2 – wózków dwuosobowych indywidualnie srebrny medal zdobył Andrzej i Adrianna Malkusz, miejsce czwarte przypadło Jarosławowi Balcerzewskiemu i Magdalenie Kłos a członkowie GSSL Daniel i Roman Walkowiak zajęli VI miejsce . Drużynowo nie udało się obronić złotego medalu z Węgier 2014 ale srebro to też metal szlachetny. Inne sukcesy to w klasie PL1 - Wojtek Bógdał – brąz i w klasyfikacji Narodowościowej Drużynowo w klasie PL 1 – napędy plecakowe udało się obronić złoto. Podsumowując Polska zdobyła na MŚ w Anglii 5 medali: 1 złoty drużynowy w klasie PL-1; 2 srebrne – w klasie PL2 drużynowo i indywidualnie oraz dwa brązowe – indywidualnie w klasie PL1 i w klasyfikacji narodowościowej.Należy podkreślić iż na ten sukces złożyła się praca całej naszej reprezentacji. Wielkie dzięki za ten trud. Zawodnicy wrócili już do kraju bardzo zmęczeni i regenerują siły do następnych zawodów 10 – 11 września w Elblągu.
Marek Barczyński
Galeria