Pogoń już raz w tym roku zwyciężyła w Poznaniu pokonując Lecha w ćwierćfinale Pucharu Polski. Wtedy zwycięską bramkę portowcy zdobyli w końcówce dogrywki.
W niedzielnym spotkaniu goście od początku przeważali. Najlepszą sytuację do objęcia prowadzenia w pierwszej połowie mieli w minucie. Z prawej strony uderzył Kamil Grosicki. Bartosz Mrozek zdołał odbić piłkę końcami palców, ale trafiła ona na przeciwległą stronę pola bramkowego do Wahana Biczachczjana, który uderzył silnie z około pięciu metrów. Mrozek popisał się jednak kolejną skuteczną interwencją. Lech grał głównie z kontry, ale niespecjalnie zagrażał bramce gości. Do przerwy bramek nie było. Po zmianie stron szczecinianie nadal przeważali. W 54. minucie Wahan Biczachczjan wbiegając z prawej strony w pole bramkowe uderzył z piątego metra piłka prześlizgnęła się między nogami Bartosza Mrozek i powoli zmierzała do bramki, ale Bartosz Salamon wybił ją zdecydowanie tuż sprzed linii bramkowej. Pogoń naciskała, ale brakowało jej skuteczności. Lech obudził się na ostatni kwadrans. W 78. minucie poznanianie objęli prowadzenie. Po wrzutce w pole karne z głębi boiska Joela Pereiry, Bartosz Salamon zgrał futbolówkę głową z lewej strony wzdłuż linii pola bramkowego, a to podanie wykorzystał Mikael Ishak wbijając piłkę do bramki rywali. Szczecinianie do końca walczyli o doprowadzenie do remisu, ale Lech bronił się skutecznie i wygrał, chociaż styl tego zwycięstwa pozostawia wiele do życzenia....
Poznań - Pogoń Szczecin 1:0 (0:0)
Bramka:
Lech: Mikael Ishak – 1 (78’)
Sędziował Piotr Lasyk z Bytomia
Widzów – 34 207
Dzięki wygranej Lech awansował na 3. pozycję w ligowej tabeli mając w dorobku 48 punktów. Prowadzi Jagiellonia Białystok - 52 przed Śląskiem Wrocław – 50.
Radosław Kossakowski / foto Przemysław Szyszka
Liczba komentarzy : 0