Dzień wcześniej gnieźnianie przegrali z tą drużyną na własnym torze 36:54 i chyba w minorowych nastrojach jechali nad Brdę. Tymczasem tor w Bydgoszczy przypominał raczej gnieźnieński „beton” z najlepszych czasów i pierwszy wyścig wlał nadzieję w serca nielicznej grupy najwierniejszych kibiców czerwono-czarnych. Antonio Lindbaeck i Michael Jepsen Jensen pokonali dwoma punktami czołowych zawodników poprzedniego dnia Kennetha Bjerre i Mateja Zagara. Gospodarze szybko jednak wyrównali, a po trzech wyścigach prowadzili 10:8. Po starcie do czwartej gonitwy doszło do sporego ścisku przy wejściu w pierwszy łuk, a jadący z czwartego pola Marcel Studziński zahaczył o bandę i upadł. Przez kilka chwil junior Startu leżał przygnieciony własnym motocyklem, ale ostatecznie do parkingu zszedł o własnych siłach i wystąpił w powtórce. W niej pojechał jednak już zachowawczo, a pod koniec jego motocykl zdefektował. W kolejnym wyścigu niespodziewanie Michael Jepsen Jensen i Szymon Szlauderbach podwójnie pokonali Mateja Zagara oraz Olega Michajłowa i było 16:14. Po sześciu biegach głównie dzięki kolejnej „trójce” Antonio Lindbaecka gnieźnianie doorowadzili do remisu 18:18. Niestety, Daniel Jeleniewski i Kenneth Bjerre pokonali Oskara Fajfera oraz Mikołaja Czaplę i przed półmetkiem zmagań gospodarze ponownie objęli prowadzenie 23:19. W wyścigu VIII gnieźnianie prowadzili podwójnie, ale na początku trzeciego okrążenia upadł nieatakowany Wiktor Przyjemski. Zawodnik długo nie podnosił się z toru i sędzia był zmuszony przerwać bieg. W powtórce osamotniony Adrian Miedziński przedzielił gnieźnian i było 25:23. Do bardzo groźnie wyglądającej kolizji doszło w wyścigu IX. Przy wejściu w pierwszy wiraż upadli Antonio Lindbaeck i Daniel Jeleniewski. Powtórkę 4:2 wygrali gospodarze, podobnie jak wyścig X podwyższając prowadzenie do sześciu punktów (33:27). W wyścigu XI początkowo prowadził Antonio Lindabeck, ale na ostatnim wirażu wyprzedził go Kenneth Bjerre. Utrzymana różnica 6 punktów pozwoliła dzięki temu menadżerowi Błażejowi Skrzeszewskiemu na skorzystanie z rezerwy taktycznej. W miejsce Ernesta Kozy pojechał Antonio Lindbaeck, ale nie zdołał wygrać z Matejem Zagarem, a że Mikołaj Czapla przegrał z Przemysławem Koniecznym, to przewaga gospodarzy wzrosła do ośmiu punktów (40:32). Pewne zwycięstwo Oskara Fajfera w biegu XIII zapewniło status quo, ale aby myśleć przynajmniej o remisie oba wyścigi nominowane gnieźnianie musieliby wygrać podwójnie. W pierwszym jako rezerwa taktyczna wystartował Oskar Fajfer i zwyciężył, ale Szymon Szlauderbach został pokonany przez Mateja Zagara i Adriana Miedzińskiego. W tej sytuacji bydgoszczanie zapewnili już sobie wygraną i 3 punkty do ligowego dorobku. W ostatniej odsłonie także był remis. Znakomitą dyspozycję potwierdził Antonio Lindbaeck, a Oskar Fajfer, po nieco spóźnionym starcie, przyjechał ostatni za Kennethem Bjerre i Danielem Jeleniewskim. Ostatecznie Polonia pokonała Start 49:41. Porażka ta jednak, w kontekście klęski na własnym torze dzień wcześniej, może być odbierana nieomal jak zwycięstwo.
ABRAMCZYK POLONIA BYDGOSZCZ:
9. Kenneth Bjerre 12+1 (2,2*,3,3,2)
10. Daniel Jeleniewski 9+2 (2*,3,1,2,1*)
11. Matej Zagar 9 (0,1,3,3,2)
12. Oleg Michaiłow 4 (3,0,1,0)
13. Adrian Miedziński 7+2 (1,2,2,1*,1*)
14. Wiktor Przyjemski 6 (3,3,w)
15. Przemysław Konieczny 2 (1,0,1)
16. Bartosz Głogowski 0 (ns)
AFORTI START GNIEZNO:
1. Antonio Lindbaeck 15 (3,3,2,2,2,3)
2. Ernest Koza 1 (0,1,0,-)
3. Michael Jepsen Jensen 5 (1,3,1,0,-)
4. Szymon Szlauderbach 7+2 (1,2*,3,1*,0)
5. Oskar Fajfer 11 (2,1,2,3,3,0)
6. Marcel Studziński 0 (0,0,0)
7. Mikołaj Czapla 2 (2,0,0)
8. Szymon Szwacher 0 (ns)
NCD uzyskał w wyścigu IV WIKTOR PRZYJEMSKI – 63,81 s. Sędziował Ryszard Bryła z Zielonej Góry. Komisarz toru – Jacek Krzyżaniak z Torunia. Widzów około 5000.
Radosław Kossakowski + foto (fotogaleria)
Liczba komentarzy : 0