W pierwszej kwarcie spotkania żadna z drużyn nie stworzyła sobie zbyt wielu klarownych sytuacji do zdobycia bramki, jednak to gospodarze w 14. minucie otworzyli wynik. Karny strzał rożny wykorzystał Piotr Kociemba, aczkolwiek bliski obrony jego pchnięcia był asekurujący bramkarza gości Jan Wesołowski. Jednobramkowe prowadzenie gospodarzy utrzymało się do przerwy. W drugiej połowie gnieźnianie starali się wyrównać, jednak ich akcje kończyły się zazwyczaj niecelnymi strzałami na bramkę gospodarzy. Startowcy egzekwowali też kilka „krótkich rogów”, ale również po nich piłka nie wpadła do bramki Lipna Stęszew. W 50. minucie gospodarze podwyższyli prowadzenie na 2:0 dzięki trafieniu Krzysztofa Zakszewskiego. Trzy minuty później gnieźnianie zdobyli kontaktowego gola. Piłeczkę po interwencji bramkarza gospodarzy wbił do bramki Lipna Arkadiusz Kossakowski. Gnieźnianie zepchnęli rywali do defensywy starając się doprowadzić do remisu, tym bardziej, że pod koniec spotkania grali w przewadze dwóch zawodników po kartkach dla hokeistów Lipna. W 57. minucie gospodarze przeprowadzili jednak szybki kontratak, a Robert Kulesza ustalił wynik spotkania na 3:1. Taki rezultat pozbawił gnieźnian szans na walkę o dwumecz barażowy, którego zwycięzca zapewni sobie grę w Hokej Superlidze w sezonie 2024/25.
Za dwa tygodnie na stadionie im. Alfonsa Flinika w Gnieźnie Start rozegra dwa mecze z drużyną Ósemki Tarnowskie Góry. Sobotnie spotkanie 11. kolejki I ligi zostało zaplanowane na godzinę 17, natomiast niedzielny, zaległy mecz 8. kolejki odbędzie się o godzinie 11.
Radosław Kossakowski / foto archiwum
Liczba komentarzy : 0