Spotkanie rozegrane w sobotę, 18 czerwca, na Stadionie im. Alfonsa Flinika miało znaczenie nie tylko dla samych stellistów, ale także ich lokalnych rywali - zawodników Start 1954 Gniezno. W przypadku wygranej Stelli, startowcy zajęliby bowiem 4. miejsce w ligowej tabeli i zagraliby o brązowy medal z AZS AWF Poznań. Taki scenariusz był bardzo bliski realizacji, ale ostatecznie o brąz zagra Warta. Zieloni dobrze rozpoczęli mecz w Gnieźnie obejmując w drugiej kwarcie prowadzenie po trafieniu Waldemara Rataja. Jeszcze przed przerwą wyrównał jednak Krzysztof Zakszewski. Po zmianie stron gospodarze ruszyli do ataku i zaowocowało to zdobyciem dwóch bramek. W 33. minucie na listę strzelców wpisał się Damian Jarzembowski, a na początku trzeciej kwarty na 3:1 podwyższył Hubert Grotowski. W ostatniej kwarcie goście odrobili jednak straty. Najpierw Michał Nowak wykorzystał karny strzał rożny, a w 57. minucie wyrównującą bramkę zdobył wychowanek Startu Szymon Cyprych ustalając wynik spotkania na 3:3. Warta wygrała także serię karnych zagrywek. W tej sytuacji poznanianie zajęli czwarte miejsce w ligowej tabeli i w bezpośredniej walce o brązowy medal zmierzą się z AZS AWF Poznań. O tytuł mistrzowski zagrają Grunwald Poznań i Pomorzanin Toruń. Start ostatecznie zajął 5. miejsce w tych rozgrywkach. Stella uplasowała się na 7. pozycji i w dwumeczu barażowym o miejsce w Superlidze zagra z drugą drużyną I ligi - MKS Środa Wielkopolska. Dwumecze finałowe i barażowy rozegrane zostaną już w najbliższy weekend. Superligę opuści zespół LKS Gąsawa, ale Pałuki będą miały swego reprezentanta w najwyższej klasie rozgrywkowej, bo awans z I ligi wywalczył LKS Rogowo.
Radosław Kossakowski / foto archiwum
Liczba komentarzy : 0