Faworytami tego pojedynku byli raczej goście i podopieczni Sławomira Mazanego potwierdzali to w pierwszej połowie. W 18. minucie gola dającego gąsowianom prowadzenie zdobył Marcin Strykowski. Osiem minut później było już 0:2 po trafieniu Alberta Wrzesińskiego. Gnieźnianie jeszcze przed przerwą zdobyli jednak kontaktowego gola, którego autorem był Robert Grotowski. Po zmianie stron gra nadal była wyrównana, ale to goście podwyższyli prowadzenie. W 51. minucie po raz drugi na listę strzelców wpisał się Marcin Strykowski i wydawało się, że gąsawianie rozstrzygną to spotkanie na swoją korzyść. Tymczasem gospodarze mobilizowani zdecydowanie przez trenera Rafała Grotowskiego zagrali ambitnie do końca i zdołali doprowadzić do remisu. W 53. minucie kontaktowego gola strzelił Dawid Wojciechowski, a jedenaście minut później Marcin Lewartowski wykorzystał karny strzał rożny i mecz zakończył się wynikiem 3:3. Radość gnieźnian była jeszcze większa po serii karnych zagrywek, w których gospodarze zwyciężyli 5:4.
Radosław Kossakowski/foto archiwum
Liczba komentarzy : 0