Przedostatnie spotkanie wyjazdowe w grupie wschodniej poznańskiej klasy okręgowej mają przed sobą piłkarze Mieszka Gniezno. Będzie to jednocześnie wielka szansa aby postawić kropkę nad „i’ i zapewnić sobie awans do IV ligi. W niedzielę 4 czerwca rywalem podopiecznych Mariusza Bekasa będzie Akademia Reissa OSiR Baranowo.
Gnieźnianie są o centymetry od upragnionego celu! W XXVII kolejce zmagań liderujący w tabeli mieszkowcy wyjeżdżają do Baranowa, gdzie zmierzą się z potrzebującą punktów jak tlenu tamtejszą Akademią Reissa. Nasz niedzielny rywal to obecnie czternasta ekipa klasyfikacji, co na dzień dzisiejszy oznacza degradację do niższej klasy rozgrywkowej. Jednak podopieczni Przemysława Jankowskiego mają jeszcze o co walczyć, gdyż strata do bezpiecznego miejsca jest niewielka i wynosi cztery punkty.
Wszystko więc na to wskazuje, że na specyficznym boisku w Baranowie nie będzie to łatwa przeprawa dla biało-niebieskich, dlatego też żadne lekceważenie przeciwnika nie wchodzi w grę, tym bardziej, że nasz niedzielny rywal pokazał już wiosną lwi pazur pokonując choćby Zjednoczonych Trzemeszno czy remisując z Vitcovią Witkowo. Warto wspomnieć, że Akademia Reissa Baranowo to drużyna składająca się w głównej mierze z trenerów pracujących na co dzień z młodzieżą tego klubu, a najbardziej doświadczeni w jej składzie to Gracjan Korczyński mający na swoim koncie kilka występów w drugoligowej Polonii Nowy Tomyśl oraz Tymoteusz Zieleśkiewicz, jeszcze nie tak dawno rezerwowy zawodnik trzecioligowej Tarnovii Tarnowo Podgórne.
W nadchodzącym spotkaniu z Mieszkiem trener Jankowski nie będzie mógł skorzystać z usług podstawowego gracza w tym sezonie Krzysztofa Żołnierka, który w ostatnim meczu w Zaniemyślu ujrzał czwartą żółta kartkę i z Mieszkiem musi pauzować.
Jeśli chodzi natomiast o gnieźnieńską ekipę to wybiera się ona do Baranowa bez kontuzjowanego Adama Koniecznego oraz Mikołaja Zawadki. Pozostali gracze kadry trenera Mariusza Bekasa są zdrowi i gotowi do rywalizacji o wygraną, która sprawi, że nasza drużyna będzie mogła otworzyć szampany i świętować awans do IV ligi.
Warto też przypomnieć, że niedzielny mecz będzie pierwszym oficjalnym pojedynkiem obu ekip, gdyż zaplanowany na rundę jesienną mecz w Gnieźnie nie odbył się. Wówczas goście nie przyjechali do Gniezna za co zostali ukarani walkowerem.
Pierwszy gwizdek w tym meczu rozlegnie się o godzinie 12.00, a jako arbiter główny poprowadzi je Miłosz Garstecki z Ludomy.
Mieszko Gniezno
Zobacz również