Początek niedzielnego spotkania, w wykonaniu zespołu z Kiszkowa z drużyną z Łopuchowa, występującej o dwie pozycje w wyższej klasie piłkarskiej nie zapowiadał aż tak wysokiej porażki. W 13 minucie to kiszkowianie mogli zdobyć pierwszego gola w meczu wychodząc tym samym na jednobramkowe prowadzenie. W sytuacji sam na sam z gokiperam z Łopuchowi, znalazł się Robert Babrakowski, po którego uderzeniu piłka z 7-go metra zamiast wpaść do bramki gospodarzy minęła ich słupek. Dwie minuty później w meczu było 1:0 lecz nie dla Kiszkowa tylko dla Łopuchowi. W 18 minucie gospodarze zdobyli drugiego gola prowadząc już z zespołem z Kiszkowa w stosunku 2:0. W 30 minucie podopieczni Piotra Wojnowskiego, mogli zmniejszyć prowadzenie gospodarzy do jednej bramki, lecz uderzoną piłkę z 14-go metra przez Marka Ratiha z linii bramkowej głową wybił jeden z zawodników Łopuchowa. W tym układzie pierwsza połowa meczu zakończyła się prowadzeniem gospodarzy 2:0. Po zmianie stron zaraz na początku drugiej połowy meczu w 47 minucie zespół z Łopuchowa, zdobył trzecią bramkę a w 70 minucie po kolejnym golu prowadził już z Kiszkowem w stosunku 4:0. W 75 minucie gospodarze strzelili kolejnego gola prowadząc w tym momencie zdecydowanie z gośćmi pięcioma bramkami. Pięć minut później po stracie piątej bramki, kiszkowianom udało się zdobyć gola honorowego zmniejszającego prowadzenie zespołu z Łopuchowa do 5:1. Bramkę kontaktową na swoim koncie w zespole Wełnianki Kiszkowo, zapisał Robert Babrakowski pokonując golkipera celnym strzałem z 6-tego metra. Zespół Łopuchowa okazałe zwycięstwo nad drużyną z Kiszkowa przypieczętował jednak w 85 minucie zdobytym szóstym golem. I spotkanie ostatecznie zakończyło zwycięstwem gospodarzy w stosunku 6:1.
Ostatnim sparingpartnerem zespołu z Kiszkowa w niedzielę 23 marca w Rybnie Wielkim będzie drużyna Orkanu Działyń.
Skład Wełnianki Kiszkowo: Karol Zdanowski, Maciej Masłowski, Arnold Sądej Marek Ratih, Kamil Kupidura, Mateusz Krawczyk, Marcin Zamiara, Sławomir Kasprzak, Mikołaj Zabierek, Robert Babrakowski, Grzegorz Wysiecki na zmiany wchodzili – Łukasz Górny, Cezary Dąbrowski i Testowani 1 i 2
Roman Strugarski/ foto archiwum SportGniezno.pl
Liczba komentarzy : 0