Jak dobrze wiemy i o czym informowaliśmy wcześniej naszych czytelników po zakończeniu rundy jesiennej rozgrywek III ligi grupy 2 zgodnie z przyjętym regulaminem na sezon 2020/2021 przez WZPN w Poznaniu, której zmagania dobiegły końca z dniem 27 marca. Nastąpił konkretny podział 22 zespołów na dwie grupy a mianowicie mistrzowską składającą się z ośmiu drużyn, które powalczą o miejsce premiowane występami w II lidze sezonu 2021/2022. I drugą czyli spadkową, w której o utrzymanie przystąpi pozostała część drużyn z grupy 2 czyli 14 drużyn. W gronie spadkowiczów walczących o utrzymanie się na trzecioligowym froncie znalazła się niestety ekipa seniorów Mieszka Gniezno. Gnieźnianie zgodnie z regulaminem rozgrywek tak jak pozostałe zespoły w grupie spadkowej przystąpią do rundy wiosennej z zachowaniem zdobytych punktów jesienią. Na tą chwile podopieczni Przemysława Urbaniaka i Tomasza Zakrzewskiego, w rozegranych 21 meczach mistrzowskich z jesieni zdobyli zaledwie 2 oczka i z tak słabym wynikiem punktowym plasują się na końcu ligowej tabeli grupy spadkowej. Biało-niebiescy swoje rozgrywki mistrzowskie rozpoczną meczem na własnym trenie w sobotę 10 kwietnia kiedy to podejmować będą ekipę Kotwicy Kołobrzeg. Czy druga część sezonu będzie dla młodych mieszkowców w miarę przychylna pod względem zdobyczy punktowych niż to było jesienią przekonamy się o tym po zakończonym sezonie 2020/2021. Jak stwierdził w jednym z ostatnich wywiadów trener zespołu Mieszka Gniezno – Przemysław Urbaniak -W każdym z meczy, które nas będą czekały w grupie spadkowej postaramy się zaprezentować z jak najlepszej strony i powalczyć o punkty. Wiem, że nie będzie to łatwe ale tanio skóry nie sprzedamy. Przy systemie, który obowiązuję czyli spada siedem drużyn realnie patrzymy na swoją zdobycz punktową i będzie bardzo trudno ten cel osiągnąć, ale w każdym meczu będziemy chcieli coś ugrać. Z tymi słowami szkoleniowca Mieszka, należy zgodzić się w stu procentach gdyż biało-niebiescy sporo serca zostawiali na boisku walcząc w każdym meczu jesienią o jak najlepszy wynik. I trzeba być pewnym że będzie podobnie w sobotę 10 kwietnia w konfrontacji boiskowej z Kotwicą Kołobrzeg. Trener Przemysław Urbaniak, do dyspozycji będzie miał prawie wszystkich swoich podopiecznych jedynie zabraknie w akcji na boisku przy ulicy Strumykowej 8 miedzy innymi Michała Móla, który wprawdzie po kontuzji wrócił już do treningów indywidualnych lecz z występami w koszulce biało-niebieskiej musi jeszcze poczekać oraz Filipa Fiborka, który nadal po kontuzji stopy przechodzi okres rehabilitacyjny. Co do samego wyniku spotkania pomiędzy Mieszkiem Gniezno a Kotwicą Kołobrzeg to sprawa jest otwarta, która z drużyn po sobotnim meczu będzie z placu gry schodził pokonany a kto jako zwycięzca przekonamy się niebawem.
Jeśli chodzi z kolei o sobotniego rywala Mieszka Gniezno czyli zespół Kotwicy Kołobrzeg. To przeciwnik biało-niebieskich jeszcze przed rozpoczęciem tej potyczki piłkarskiej stawiany jest w roli faworyta tego meczu a to z tytułu wyższej pozycji w ligowej tabeli po zakończonej rundzie jesiennej. Portowcy bowiem rundę jesienną sezonu zasadniczego zakończyli bowiem na wysokim 9 miejscu z zdobytymi w 21 meczach ligowych 32 punktami. Podopieczni Piotra Zajączkowskiego, mogą mówić w tym miejscu o dużym pechu gdyż przy dobrych watrach mogli zamiast w grupie spadkowej znaleźć się w tej pierwszej czyli mistrzowskiej. O tym jednak gdzie będzie występował zespół Kotwicy Kołobrzeg w drugiej części sezonu zadecydowała porażka w ostatnim decydującym meczu rundy jesiennej w dniu 27 marca z rezerwami Pogoni Szczecin w stosunku 2:1. Wracając jednak do rzeczywistości, to szkoleniowiec Kotwicy Kołobrzeg – Piotr Zajączkowski w sobotnim meczu podobnie jak trener Mieszka – Przemysław Urbaniak nie będzie mógł skorzystać z usług wszystkich swoich podopiecznych. W tali kary szkoleniowca z Kołobrzegu zabraknie między innymi trzech czołowych zawodników tej drużyny a mianowicie Janusza Gancarczyka, Michała Koźlika i Bartosza Kalupa, który notabene w przeszłości bronił barw Mieszka Gniezno. Cała trójka w Gnieźnie, nie wystąpi z bardzo prostego powodu bowiem otrzymała ona w Szczecinie po czwartej żółtej kartce, która powoduje pauzę w meczu z Mieszkiem Gniezno. Czy te znaczące braki kadrowe zespołu z Kołobrzegu, spowoduję że zespołowi Mieszka Gniezno, uda urwać się punkty znacznie doświadczonej drużynie walczącej o pozostanie w III lidzie przekonamy się niebawem. Gdyby jednak do takiego scenariusza doszło to biało-niebieskim udało się w pełni zrewanżować Kotwicy za porażkę z pierwszej części sezonu zasadniczego, kiedy to zespół Mieszka Gniezno, na inaugurację sezonu 2020/2021 uległ w Kołobrzegu po bramkach Castelinho i Ednilson Furtado w stosunku 2:0. Zadanie przed młodym zespołem Miesza Gniezno, jest w tej kwestii niezwykle piekielnie trudnie lecz przy odpowiedniej mobilizacji całej drużyny cel ten jest do osiągnięcia.
Początek sobotniego spotkania Mieszka Gniezno z Kotwiczą Kołobrzeg na boisku przy ulicy Strumykowej 8 w Pierwszej Stolicy Polski zaplanowano na godzinę 17.00. Spotkanie poprowadzą Michalina Diakow (Raczyce),Piotr Bacia (Poznań-Jeżyce) i Jakub Lewczuk (Wałcz)
Roman Strugalski/ foto archiwum SportGniezno.pl
Liczba komentarzy : 0