Za nami można by rzecz udana runda rewanżowa, sezonu 2013/2014 w rozgrywkach wielkopolskiej IV ligi grupy północnej w wykonaniu seniorów Mieszka Gniezno. Zajęte bezpieczne 11-te miejsce w ligowej tabeli po rundzie rewanżowej z pewnością nie jest rewelacyjnym osiągnięciem zespołu, zważywszy na fakt iż po rudzie sezonu zasadniczego Mieszko Gniezno, plasowało się na wysokim szóstym miejscu. Jak uważasz co miało wpływ na taki a nie inny wynik sportowy zespołu na koniec sezonu 2013/2014?
- Jak najbardziej zgadzam się, że miejsce, które zajęliśmy po rundzie rewanżowej a co za tym idzie w całym sezonie 2013/2014 czyli 11-te, może nasz tylko i wyłącznie zadowalać z tego względu, że drużyna utrzymała ligowy byt jako czwartoligowiec. Przyznam, że po rundzie zasadniczej, po której zajęliśmy wysokie szóste miejsce w ligowej tabeli, każdy ostrzył sobie apatyt ażeby drużyna pięła się w rundzie rewanżowej w górę tabeli i takim plan zimą przedstawiłem w szatni moim podopiecznym. Rzeczywistość piłkarska okazał się jednak dla nas niezbyt fajna i przyjemna bo po pierwsze nie utrzymaliśmy tej wysokiej pozycji a po drugie zaliczyliśmy o pięć pozycji spadek w ligowej tabeli po zakończeniu sezonu. W tym miejscu należało by sobie zadać pytanie czego nam zabrakło ażeby założony plan przed rundą rewanżową zrealizować. Odpowiedź jest prosta, skuteczności strzeleckiej w pięciu meczach, które pod rząd zremisowaliśmy a co za tym idzie podzieliliśmy się punktami w ligowej tabeli z naszymi przeciwnikami. Także na końcowy wynik sportowy drużyny wpływ miały dwa przegrane mecze, które mogliśmy rozstrzygnąć na swoją korzyść. Drużyna jak wiemy zajęła 11-te miejsce w ligowej i gdyby nie odebrane pewne trzy punkty walkowerem za mecz z Leśnikiem Margonin, to rozgrywki zakończylibyśmy na ósmym miejscu nie z mi 42 punktami lecz 45 oczkami. Ja jednak twierdzę że nawet zajęte te ósme miejsce w ligowej tabeli po sezonie 2013/2014 nie dawało by mi takiej satysfakcji jak po pierwszej rundzie.
Ostatnie dwa spotkania sezonu zespół Mieszka Gniezno zakończył mocnym akcentem wygrywając je oba a w pozostałych meczach bywało różnie. W szczególności chodzi mi o mecze, w których pięć razy z rzędu zespół Mieszka Gniezno, kończył je remisami i podziałem punktów w ligowej tabeli mając w nich wiele sytuacji do zdobycia bramek, które nie potrafił jednak wykorzystać. Z perspektywy czasu gdzie należy upatrywać niemocy strzeleckiej piłkarzy Mieszka Gniezno, nie tylko w tych pięciu spotkaniach lecz i w pozostałych. Twoim zdaniem jak można poprawić skuteczność strzelecką zawodników Mieszka Gniezo przed zbliżającym się niedługo nowym sezonem?
- Wszyscy sympatycy piłki nożnej wiedzą, że drużyna Mieszka Gniezno, miała problemy z zdobywaniem bramek w zakończonej rundzie rewanżowej. Uważam, że jednym z czynników, który miał duży wpływ na przygotowanie drużyny do meczy mistrzowskich były rozgrywane w grodzie Lecha - Mistrzostwa Europy w Rugby, które nie pozwoliły nam wejść i trenować na płycie głównej boiska przy Strumykowej przez 21 dni. Tutaj bym upatrywał indolencji strzeleckiej u piłkarzy Mieszka, gdyż kiedy zespół nie może odpowiednio przygotować się do rozgrywek a swoje jednostki treningowe przeprowadza na boisku Orlika. Niestety zajęcia te nie spełniały naszych celów treningowych, gdyż drużyna seniorska musi mieć przestrzeń do trenowania pewnych stałych elementów w grze a tutaj tego nie było. Nie jest tak, że ja w tym momencie będę się usprawiedliwiał, że nie było gdzie trenować i przez 21 dni drużyna nie mogła korzystać z płyty głównej boiska. Problem leżał chyba gdzie indziej, gdyż po głębszej analizie doszedłem do wniosku, że duży wpływ na niemoc strzelecką w wykonaniu moich podopiecznych miały chyba odebrane punkty po meczu z Margoninem. Po tej decyzji wydziału gier WZPN w Poznaniu, zauważyłem, że trochę morale w drużynie siadło. Myśleliśmy, że poradzimy sobie z tym problemem, tak się jednak nie stało. Z meczu na mecz było widać, że są sytuacje do zdobywania goli i chęci ale niemoc w strzelaniu bramek trwała co nie zadowalało mnie jak i całą drużynę. Przyznam się, że widziałem w szatni po meczach czy treningach taką wewnętrzną złość u moich podopiecznych, że nam nie idzie. Taki niestety jest sport i piłka nożna, skoro się nie strzela bramek, to meczy się nie wygrywa. Pocieszającym faktem w zakończonej rundzie będzie to, że w roku ubiegłym zdobyliśmy 46 punktów a w tym roku 42 oczka plus te trzy zabrane przez walkower z Margoninem. Mimo bierności strzeleckiej w tych kilku meczach strzeliliśmy więcej bramek niż rok temu a straciliśmy ich mniej, przez co jakiś progres w tym zauważam. Mam pogląd nad czym musimy jeszcze popracować w trakcie obecnych przygotowań do nowego sezonu, ażeby ten problem wyeliminować w postaci niemocy strzelania bramek swoim przeciwnikom.
Drużyna jak wiemy w zmaganiach czwartoligowych w sezonie 2013/2014 grała własnymi wychowankami klubu. Czy ta tendencja w nowych rozgrywkach sezonu 2014/2015 zostanie zachowana, czy planujecie jakieś wzmocnienia i czy kadra pierwszego zespołu zagra w niezmienionym składzie jak było to w zakończonych niedawno rozgrywkach?
- Jeśli chodzi o zmiany kadrowe w drużynie Mieszka, to jeszcze za szybko ażeby na ten temat coś więcej mówić ale odświeżenie i przewietrzenie szatni jest konieczne. Prowadzimy rozmowy z dwoma zawodnikami czy one jednak zostaną sfinalizowane na tą chwilę trudno coś jest stwierdzić Na pewno do pierwszego zespołu dołączy czterech a może więcej zawodników występujących w drużynie juniora starszego, bo nadal stawiamy na naszych wychowanków, którzy trenują w naszym klubie kilka lat i zasłużyli sobie dobrą grą aby zasilić kadrowo pierwszy zespół. Nie będziemy bali się na nich stawiać a czy oni podołają w piłce seniorskiej czas pokaże. Cieszy mnie fakt że obecna nasza grupa w IV lidze będzie naprawdę silną ligą, gdyż będziemy rywalizować o punkty z takimi drużynami jak Grom Plewiska, Warta Poznań, Dopiewo, Wełną Skoki, Spartą Szamotuły czy z sąsiadem za miedzy Pelikanem Niechanowo oraz z zespołami, które pozostały w naszej grupie. Nie wiadomo na razie co z zespołem Tarnovii Tarnowo Podgórne, czy przystąpi do rozgrywek III ligi czy odda komuś miejsce w tej lidze. Chciałbym jeszcze raz podkreślić iż obecna IV liga będzie niezwykle mocna i dla mojej drużyny to będzie mega wyzwanie a przede wszystkim cały czas będzie trwała nauka u moich podopiecznych rzemiosła piłkarskiego. Ja uważam, że grać z zawodnikami, którzy kiedyś tam grali w I lub II lidze, to będzie fajne przetarcie a moi podopieczni przez to zobaczą w którym miejscu się znajdują.
Na koniec, kiedy i jak będą wyglądały przygotowania drużyny seniorów Mieszka Gniezno do nowego sezonu 2014/2015?
- Z drużyną po dwutygodniowej przerwie spotykam się między 7 a 10 lipca i wtedy wznowimy zajęcia na własnych obiektach sportowych przygotowujące zespół do rozgrywek ligowych w sezonie 2014/2015. W trakcie przygotowań będziemy starali zagrać kilka meczy kontrolnych. Wstępnie mamy kilka gier zaklepanych ale o szczegółach w tej kwestii będziemy na bieżąco informowali sympatyków Mieszka Gniezno. Po frekwencji na pierwszych zajęciach będę mógł bliżej coś powiedzieć o zmianach w kadrze pierwszego zespołu oraz również o wzmocnieniach drużyny. Na tą chwilę na temat można tylko snuć przypuszczenia, kto weźmie udział w pierwszych zajęciach a kogo na nich zabraknie.
Rozmawiał – Roman Strugalski/ foto archiwum SportGniezno.pl
Liczba komentarzy : 0