Już w najbliższą niedzielę koszykarze MKK zmierzą się na wyjeździe z AMW Flotą Gdynia, czyli z drużyną z którą w Gnieźnie wygraliście po ciężkim meczu. Czy według Ciebie drużyna wyciągnęła lekcję z tamtego spotkania i teraz przystąpicie do spotkania z Flotą w roli faworyta?
-Tak, to była nasza pamiętna rekordowa gonitwa i powrót do prowadzenia przegrywając już ponad 20punktami. Wnioski wyciągnęliśmy jednak aktualnie borykamy się ze swoimi problemami zdrowotnymi. Mamy kontuzjowanego Emila Raua i Karola Tyborowskiego, po chorobach wracają inni gracze. Na pewno niedzielne spotkanie w Gdyni nie będzie dla nas łatwe.
Jak oceniasz tegoroczną postawę drużyny z Gdyni? Którzy gracze stanowią o sile tego zespołu?
-Drużyna Floty zajmuje 11 miejsce z bilansem 7-15 jednak jest niewygodnym zespołem. To drużyna, która ma niski skład przez co musi szukać swojej przewagi w agresywnej obronie na całym boisku i szybkiej grze w ataku. Siła zespołu to 3 graczy obwodowych: Wąsowicz, Marchlewski i Janiec. Są oni jednocześnie najlepiej punktującymi zawodnikami.
Cały czas przez kilka kontuzji nie możecie występować w pełnym składzie. Czy według Ciebie młodsi gracze są w stanie wypełnić luki po bardziej doświadczonych kolegach?
-Bardzo na to liczymy, ponieważ potrzebujemy ich dobrej gry. Problemy kadrowe powodują, że każdy zawodnik jest cenny i ma realny wpływ na końcowe zwycięstwo. Z każdą minutą spędzoną na parkiecie powinni łapać doświadczenie, które w dalszej części sezonu powinny zaprocentować.
Jesteś jednym z bardziej doświadczonych graczy w drużynie MKK. Czy czujesz już oddech wchodzącej do drużyny młodzieży, czy sądzisz, że jednak wzorem Waszego kapitana „stara gwardia” tak szybko nie odejdzie?
-Oddech czuję już od kilku sezonów jednak uważam, że dobrze zbilansowana drużyna potrzebuje młodzieńczej energii i sprawności oraz umiejętności i doświadczenia starszych zawodników.
Czy patrząc na Wasze tegoroczne wyniki jesteś spokojny o awans do play-offów? Czy jesteście w stanie powalczyć o coś dużego dla Gniezna?
-Dużo zależy od zdrowia, tego w jakiej formie będziemy w kluczowych momentach sezonu i odrobiny szczęścia. W sporcie wszystko jest możliwe.
Dziękuję za rozmowę.
Dziękuję również.
Liczba komentarzy : 0