Trener zielono-czarnych, w porównaniu ze spotkaniem z Nielbą, zdecydował się na kilka roszad w składzie, które już w 54 sekundzie przyniosły gola! Przesunięty na lewą stronę obrony Przemysław Otuszewski popędził z akcją ofensywną i dograł wzdłuż bramki Adriana Lisa, a tam piłkę pod poprzeczkę skierował Łukasz Zagdański. To był chyba najszybszy gol zdobyty przez niechanowian w blisko dziewiętnastoletniej historii naszego klubu. Tak doskonałe rozpoczęcie "ułożyło" mecz, którzy nie musieli zbytnio forsować tempa. Kolejny kwadrans to wyrównana gra z obu stron ale bez sytuacji podbramkowych. W 16 minucie gospodarze byli bliscy wyrównania. W ogromnym zamieszaniu w niechanowskim polu karnym, Radosław Barabasz trafił w poprzeczkę bramki w której stał Patryk Borowczak. Potem znowu niewiele interesującego działo się na murawie, aż do momentu kiedy kontuzji doznał... arbiter główny. Panu Dawidowi Błażejczykowi próbowali pomóc masażyści Polonii, ale okazało się, że nie jest on zdolny do dalszego prowadzenia zawodów i zastąpił go asystent numer jeden czyli Łukasz Damski. Średzkim kibicom emocji dostarczyła sama końcówka pierwszej części, kiedy to poloniści trzykrotnie z rzędu próbowali zaskoczyć naszego bramkarza bardzo dobrze wykonywanymi rzutami rożnymi. Natomiast w doliczonym czasie gry tuż nad spojeniem słupka z poprzeczką futbolówkę posłał Krzysztof Bartoszak i do szatni oba zespoły zeszły z jednobramkowym prowadzeniem Pelikana.
Na początku drugiej odsłony żadna z ekip nie forsowała tempa, co powodowało, że zgromadzeni kibice nie mogli być usatysfakcjonowani poziomem widowiska. Przełożył się on na sytuacje bramkowe, których było jak na lekarstwo. Goście starali się panować nad wydarzeniami boiskowymi wybijając średzian w uderzenia, a Polonia nie miała atutów piłkarskich aby poważnie zagrozić naszej bramce. Potwierdziło się jedynie to o czym wiedział i uczulał nasz sztab szkoleniowy, że podopieczni Mariusza Bekasa są bardzo groźni przy stałych fragmentach gry. W 66 minucie gospodarzy spotkał niespodziewany cios. Otóż w zupełnie niezrozumiałych okolicznościach Radosław Barabasz odepchną Marcina Trojanowskiego i arbiter nie miał innego wyjścia jak wyrzucić defensora Polonii z boiska. Prostesty gospodarzy nie miały końca, ale suma sumarum czerwona kartka była słuszna i tylko głupocie Barabasza średzianie mogą zawdzięczać, że kończyli spotkanie w osłabieniu. Pięć minut potem sygnał do ataku niechanowianom dał Jacek Figaszewski, który strzałem z dystansu próbował pokonać Lisa, ale bramkarz miejscowych pewnie złapał piłkę. Minutę potem, z rzutu wolnego bardzo nieprzyjemnie strzelał Krzysztof Bartoszak, jednak Patryk Borowczak złapał piłkę. W 73 minucie po szybkim kontrataku Krzysztofa Wolkiewicza, w dogodnej sytuacji znalazł się Dawid Retlewski jednak jego uderzenie ze "szpica" wyłapał Lis. Pięć minut po tej okazji Retlewski miał stuprocentowe okoliczności do podwyższenia prowadzenia Pelikana. Po akcji ofensywnej i dośrodkowaniu z lewej strony Przemysława Otuszewskiego, napastnik zielono-czarnych miał przed sobą pustą bramkę i strzelając z co najwyżej pięciu metrów fatalnie spudłował. W ostatnich dziesięciu minutach gospodarze próbowali atakować na aferę i za wszelką cenę dążył do kolejnych rzutów rożnych. W 82 minucie, po jednym z nich źle piłkę piąstkował Borowczak, ale cztery litery uratował mu Taras Maksymiv, który futbolówkę wybił sprzed naszej bramki. W 85 minucie goście wywalczyli rzut rożny. Dobre dośrodkowanie Krzysztofa Wolkiewicza na głowę Tomasza Bzdęgi i ten z bliskiej odległości nie dał żadnych szans Lisowi. W tym momencie Pelikan prowadził 2:0 i losy spotkania wydawały się przesądzone. W fragmentach tego spotkania gospodarze mieli kolejny serial rzutów rożnych i po jednym z nich próbowali nawet wymusić na arbitrach gola, twierdząc, że piłka przekroczyła linię bramkową, ale ostatecznie na niewiele się to zdało i nasza drużyna zainkasowała zasłużone i bez wątpienia bardzo cenne zwycięstwo.
Z okoliczności towarzyszących temu spotkaniu warto dodać, że na meczu obecnych było trzech trenerów, którzy mają w swoim życiorysie pracę w Pelikanie. Poza obecnym szkoleniowcem zielono-czarnych Sławomirem Majakiem i byłym, a obecnie prowadzącym Polonię Mariuszem Bekasem, swój niedawny zespół odwiedził także Jerzy Cyrak.
Bramki: Łukasz Zagdański (1), Tomasz Bzdęga (85) - dla Pelikana
Sędziowali: Dawid Błażejczyk, Łukasz Damski, Marcin Wódkowski i Dawid Kosmal (Bydgoszcz)
Widzów: 350
"Pelikan": Borowczak - Garstka, Steinke, Maksymiv, Otuszewski - Trojanowski (69 Drzewiecki), Figaszewski, Roszak (84 Budzyń), Wolkiewicz - Bzdęga (89 Radomski), Zagdański (61 Retlewski)
"Polonia": Lis - Fontowicz, Barabasz, Borucki, Buczma - Giczela (82 Górzyński), Lisek, Jurga, Stańczyk (46 Łukasz Przybyłek) - Bartoszak (89 Kujawa), Pawlak
Żółte kartki: Otuszewski, Figaszewski, Trojanowski (Pelikan), Borucki, Pluciński (Polonia)
Czerwona kartka: Barabasz (Polonia)
Wyniki XIII kolejki
Kolejka 13 - 31 października |
Polonia Środa Wielkopolska |
0-2 |
Pelikan Niechanowo |
|
Łukasz Zagdański 1, Tomasz Bzdęga 85 |
Kujawianka Izbica Kujawska |
2-1 |
Elana Toruń |
|
Piotr Gląba 39, Marek Zentkiewicz 82 - Maciej Kot 80 |
Start Warlubie |
0-0 |
Lech II Poznań |
|
Ostrovia 1909 Ostrów Wielkopolski |
2-4 |
KKS 1925 Kalisz |
|
Michał Giecz 43, Dariusz Reyer 48 (k) - Beniamin Trzepacz 13, Iwelin Kostow 18, Michał Kucharski 42, Mateusz Wronecki 82 (s) |
Warta Poznań |
1-1 |
Unia Swarzędz |
|
Łukasz Spławski 54 - Mateusz Świergiel 67 |
Sparta Brodnica |
0-2 |
Sokół Kleczew |
|
Łukasz Cichos 74, Jakub Dębowski 78 |
Jarota Jarocin |
2-1 |
Centra Ostrów Wielkopolski |
|
Mikołaj Marciniak 27, Dominik Chromiński 36 (k) - Dawid Kuczyński 53 |
Nielba Wągrowiec |
1-2 |
Wda Świecie |
|
Dawid Jasiński 5 - Patryk Urbański 31, 90 |
Tabela po XIII kolejce
Pelikan Niechanowo/foto archiwum SportGniezno.pl