Porażka rezerw Mieszka w ostatnim meczu rundy...
Seniorzy Mieszka Gniezno rundę zasadnicza...
Goście od początku ruszyli zdecydowanie do ataku starając się odrabiać straty. W 8. minucie bliski zdobycia gola był Luis Palma uderzając silnie z rzutu wolnego. Jednak jego strzał obronił Matheus. Dziesięć minut później silny napór gospodarzy zatrzymał Bartosz Mrozek. Gra prowadzona była w szybkim tempie i była wyrównana, z nieznaczną przewagą aktywnych zawodników Lecha. Tymczasem w końcówce pierwszej połowy w sporym zamieszaniu Mateusz Skrzypczak sfaulował jednego z rywali i sędzia podyktował rzut karny. Wykorzystał go pewnie Cherif Ndiaye i do przerwy było 1:0. Po zmianie stron lechici nadal atakowali bramkę gospodarzy. W 57. minucie na czystą pozycję przedzierał się Leo Bengtsson, ale został brutalnie zatrzymany przez Rodrigao. Brazylijczyk został ukarany czerwoną kartą. Rzutu wolnego egzekwowanego tuż sprzed linii pola karnego nie wykorzystał jednak Luis Palma. Mimo, że gospodarze grali w osłabieniu, to nie wyglądali zdecydowanie gorzej niż w pierwszej połowie. W 75. minucie Cherif Ndiaye urwał się obrońcom Lecha i popędził w kierunku bramki poznanian. Pewnym strzałem w sytuacji
„sam na sam” z Bartoszem Mrozkiem zdobył gola. Nie został on jednak uznany, gdyż zawodnik Crvenej Zvezdy był na pozycji spalonej. Lech do końca walczył o honor i już w doliczonym czasie gry zdobył wyrównującego gola. W sporym zamieszaniu z trzynastego metra uderzył Miakel Ishak. Piłka odbiła się jeszcze od jednego z rywali i wpadła do bramki. Ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem 1:1. Lech kończy swą przygodę z eliminacjami do Ligi Mistrzów, ale występem w Belghradzie pokazał charakter i zaangażowanie, które z pewnością przydadzą się także w rozgrywkach Ligi Europy.
Crvena Zvezda Belgrad - Lech Poznań 1:1 (1:0)
Bramki:
Lech – Mikael Ishak – 1 (90’)
Crvena Zvezda - Cherif Ndiaye – 1 (45’ – k.)
Sędziował Francois Letexier z Francji
Widzów - 45 371
Radosław Kossakowski / Przemysław Szyszka

Liczba komentarzy : 0