W związku z tym obie drużyny przystąpiły do rywalizacji w mocno zmienionych składach. Lechici od początku zaatakowali odważnie, ale dopiero w 22. minucie po rzucie rożnym w sporym zamieszaniu na polu karnym gospodarzy triumfował Timothy Ouma. ale skutecznie interweniował Tobias Lawal. Po kolejnym kornerze Michał Gurgul uderzając głową posłał piłkę nad poprzeczką bramki gospodarzy. Belgowie atakowali rzadziej, ale okazali się skuteczniejsi. W 31. minucie Nikolas Sattlberger zagrał w pole karne do Junyi Ito. Japończyk minął poznańskich obrońców i pokonał Bartosza Mrozka dając gospodarzom prowadzenie. Kilka minut później bliski wyrównania był Mateusz Skrzypczak, ale po dośrodkowaniu Luisa Palmy z prawego skrzydła posłał piłkę z szóstego metra nad poprzeczką. Ambitnie walczący poznanianie jeszcze przed przerwą doprowadzili jednak do remisu. W 43. minucie odebrali piłkę rywalom w pobliżu linii środkowej boiska. Bryan Fiabema zagrał niemal prostopadle do rozpędzonego Kornela Lismana, który popędził prawym skrzydłem i wbiegając pole karne uderzył w kierunku bliższego słupka posyłając futbolówkę pod poprzeczkę, a zaskoczony Tobias Lawal nawet nie zdążył zareagować.
Do przerwy był remis 1:1. Na początku drugiej połowy na boisko wszedł Leo Bengtsson i już po dziesięciu minutach dał Lechowi prowadzenie. Szwed egzekwował rzut wolny z około dwudziestu pięciu metrów. Uderzając z lewej strony boiska posłał piłkę precyzyjnie obok muru nie dając szans na obronę Tobiasowi Lawalowi. Podrażnieni gospodarze starali się odrobić stratę. Refleks Bartosza Mrozka sprawdzali między innymi Yaimar Medina i Konstantinos Karetsas. Kto wie jak potoczyłyby się losy meczu gdyby w 71. minucie Leo Bengtsson wykorzystał błąd w wyprowadzaniu piłki przez gospodarzy. Niestety Szwed, mając przed sobą tylko bramkarza, strzelił minimalnie obok prawego słupka. Ostatecznie Lech wygrał w rewanżu z KRC Genk 1:2, ale nie zagra w Lidze Europy. Poznanianie nie żegnają się jednak z europejskimi pucharami. Będą bowiem grali w fazie grupowej Ligi Konferencji.
KRC Genk - Lech Poznań 1:2 (1:1)
Bramki:
KRC Genk - Junya Ito - 1 (31')
Lech - Kornel Lisman - 1 (43'), Leo Bengtsson - 1 (56')
Sędziował Davide Massa z Włoch
Radosław Kossakowski / Adam Jastrzębowski

Liczba komentarzy : 0